sobota, 19 lipca 2014

Rozdział XX - Moi pierwsi podopieczni.

Doskonale pamiętam swoje Dożynki. Wiem, że dzisiaj zgłosi się Rose, ciekawe jak zareagowała na moją przemowę o April. Myję zęby, kąpię się, zakładam na siebie luźną bluzkę, oraz spodnie, po czym wychodzę z domu. Od czasu, gdy dowiedziałem się, że Derek i ten chłopak co mnie odwiedził to moi braci, zacząłem z nimi spędzać dużo czasu. Kiedy docieram pod Pałac Sprawiedliwości, ja i mój mentor wchodzimy na scenę i siadamy na krzesłach obok innych zwycięzców. Na scenę wchodzi zadowolona Erna. Oglądamy film z Mrocznych Dni, który w ogóle się nie zmienił i patrzymy na nią zaciekawieni.
- Witam was w tym pięknym dniu! Dzisiaj wybierzemy dwójkę dzieci w wieku od dwunastu do osiemnastu lat, którzy będą mieli zaszczyt wziąć udział w Dwudziestych Szóstych Igrzyskach Głodowych - W których udział weźmie Rose, dodaję sobie w myślach. - No to zaczniemy od dziewczynek! Może znajdzie się jakaś ochotniczka! - zanurza rękę w puli pełnej nazwisk dziewcząt, wyciąga kartkę i ją odczytuje. Zaciskam zęby.
- Silver Jones!
Dziewczyna z początku lekko zaskoczona, potem pewnym krokiem wchodzi na scenę, żeby z dumą reprezentować nasz dystrykt. Kiedy tam dociera, widownia obdarowuje ją gromkimi oklaskami.
Erna podchodzi do nazwisk chłopców, jednak nie zdąża nawet wsadzić do niej ręki, gdy z wielkiej ciszy wyrywa się męski głos.
- ZGŁASZAM SIĘ NA TRYBUTA!
To Gordon, mój brat. On się zgłosił, to niemożliwe, nie może! Co będzie jak stracę i brunetkę i jego? Oddycham głęboko, po czym wydycham wcześniej nabrane powietrze. To zawsze mnie uspokaja. Chłopak wchodzi na scenę, przedstawia się i cieszy się z oklasków.
Strażnicy Pokoju już prowadzą mnie do pociągu. Dziwię się, dlaczego Derek nie idzie z nami? Nie jest już mentorem? Sam nie dam rady ich wytrenować! Pojazd nie zmienił się od mojego wyjazdu z Jedynki do Kapitolu po Dożynkach. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że Gordon się zgłosił, jeśli zginie nie wybaczę sobie tego! Dostaje kilka wskazówek od jakichś ludzi, po czym siadam przy zastawionym stole. Po chwili do pokoju wchodzą trybuci, którymi będę się opiekował. Silver wita się grzecznie, po czym siada naprzeciwko mnie. Podchodzę do Gordona i wrzeszczę.
- Dlaczego się zgłosiłeś?! 
- Chciałem być taki jak ty. Rok temu byłeś ochotnikiem, teraz jestem ja.
Oddycham spokojnie, po czym przemawiam już ciszej.
- Chcecie obejrzeć Dożynki z innych dystryktów?
Moi podopieczni przytakują, więc siadamy na kanapie, włączamy telewizor i zaczynamy oglądać. Najpierw pokazują nasz dystrykt. Pierwsza Silver, potem mój brata. Po tym wydarzeniu kamery są skierowane na mnie! Czyżby się domyślali, że jestem jego bratem?  W Dwójce ochotniczką jest Rose. Czuję ukłucie w sercu, naprawdę to zrobiła, została trybutką! Trybutem reprezentującym Dystrykt Drugi jest Dave Blaze, ciemny blondyn, ochotnik. W Trójce padło na zwykłego osiłka i jakąś anorektyczkę. W Czwórce ochotnikiem jest Oscar Bein, a trybutką, dziewczyna o jasnopomarańczowych włosach i kolczykiem. W Piątym i Szóstym Dystrykcie konkurencji nie ma żadnej, trybuci zginą na samym początku. Ale, kto wie, może będą tak inteligentni jak Lisa z Piątego na moich Igrzyskach. W Siódemce wylosowano Katlyn Goldenmayer, wysoką brunetkę o ciemnym kolorze oczów, oraz Charliego Hendersona, niskiego, dwunastoletniego blondyna. Pamiętam tego co popełnił samobójstwo podczas moich treningów. Ósemka, Dziewiątka i Dziesiątka to nic ważnego. Ojej, co za wstyd, Ósemka nie ma już nikogo podobnego do Martina. Robbie Stewart, oraz Cara Stewart to wysocy bliźniacy z Jedenastego Dystryktu. W Dwunastce nie ma nic ciekawego. No cóż... konkurencji jest mało, ale moi podopieczni powinni uważać.
- Co myślicie o tegorocznych trybutach? - pytam.
- Uważam, że mamy duże szanse na wygraną. Atakuje na dystans z łuku. - uśmiecha się Silver. Przypomina mi April, ona też posługiwała się łukiem. Moja podopieczna jest ładna, mogę jej to przyznać, ale nie wygląda na taką, która umie walczyć wręcz. Po kilku minutach rozmowy postanawiam zapytać o coś ważniejszego.
- Macie jakąś taktykę? 
- Wydaje mi się, że najlepiej będzie związać się z innymi zawodowcami. Nasze szanse na zwycięstwo będą jeszcze większe - Głos Silver bije dumą. Wydaje się być taką nieśmiałą dziewczyną nieumiejącą się bić. 
- Zgadzam się z jej pomysłem - Głos Gordona rozchodzi się po wagonie. Spoglądam na niego pełnym pogardy wzrokiem, zgłosił się i będę musiał martwić się o dwie ważne dla mnie osoby. Rose i on.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No, więc napisałem nowy rozdział! Przepraszam, że taki krótki i mało w nim akcji, ale to tylko Dożynki, więc nie wiedziałem co tu więcej napisać! Poza tym rozdział mi się nawet podoba! Co myślicie o tegorocznych trybutach? Zapraszam też na bloga z perspektywy Rose!
http://dwudziesteszosteigrzyskaglodowe.blogspot.com/
Jest tam dopiero jeden rozdział i liczę na komentarze! Zobaczycie tam też wizerunki niektórych trybutów!

11 komentarzy:

  1. Swietne! Nowi trybuci...
    I biedny Aron. Musial sie ten jego brat zglosic? >.<
    Tak btw to czy ten chlopak na gifie to nie jest Mason z Czarodziejow z Waverly Place? *.* Kocham go. ♥
    Juz polubilam obydwoch trybutow. Ale oczywiscie kibicuje Rose.
    Czekam na prezentacje trybutow itd.
    I juz lece na nowego bloga. >.>
    Weny! xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne! Nowi trybuci...
    I biedny Aron. Musial sie ten jego brat zglosic? >.<
    Tak btw to czy ten chlopak na gifie to nie jest Mason z Czarodziejow z Waverly Place? *.* Kocham go. ♥
    Juz polubilam obydwoch trybutow. Ale oczywiscie kibicuje Rose.
    Czekam na prezentacje trybutow itd.
    I juz lece na nowego bloga. >.>
    Weny! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Głupia ta Rose, że się na trybuta zgłosiła 0.o Dożynki to wiadomo, mało akcji, ale rozdział fajny :D Sory, ale mam dosyć tych igrzysk i chyba nie chce zaczynać czytać kolejnego bloga o tym samym xd Pozdrawiam ! Weny :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm w sumie to fajnie wszystko opisałeś C: Bardzo mi się podoba (: I czuję się zaszczycona, że mogłam wybrać imię dla brata Arona :")
    Mam nadzieję że się nie obrazisz za te kilka, ledwo sklejonych zdań, ale wiatrak jeszcze nie wrócił i nie mam na nic siły ><
    Weny i pozdrawiam
    Nieoficjalna :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Gordon jest głupi i tyle ci powiem hahahhahaha Nie , no poprostu powód jego zgłoszenia dla mnie jest śmieszny, choć może sobie dobrze poradzi. Ale najgorzej jest gdy ktoś chce być podobny do kogoś innego, to do niczego nie prowadzi.
    Rose - hmm to trochę egoistyczne, że się zgłosiła. Nie pomyślałą o Aronie, ale cóż -_-
    "W Siódemce wylosowano Katlyn Elanze" - prosiłabym ciebie o zmienienie tego nazwiska, gdyż tak na nazwisko ma Clarisse z siódemki na moim blogu. Wierzę , ze poprostu zapadło ci w pamięci i nie chciałeś takiego samego więc prosze o zmianę :D
    Rozdział ciekawy, czekam na next
    Pozdrawiam
    Paulla K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za wstyd ;-; Przepraszam za te nazwisko, po prostu w pamięć mi wpadło i nie chciałem skopiować ;-; Bardzo przepraszam i dziękuje za komentarz

      Usuń
  6. Ja brat się zgłosił :( przejebane ma Aron :0) Oby Rose tam umarła >:3. Ale wracając do głównego bohatera jestem zadowolony że teraz gardzi i R i G, ułomy zgłosiły się na igrzyska ;--; Koniec (ja se taki krótki znów komentarz piszę D:)
    Bajo:D

    OdpowiedzUsuń